W kolejnej sprawie, w której reprezentowałem ubezpieczonego przeciwko ZUS, Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt VIII U 1399/14 przyznał prawo do wcześniejszych świadczeń emerytalnych. Sąd w ślad za stanowiskiem pełnomocnika uznał, że pomimo braku w świadectwie pracy informacji o pracy w warunkach szczególnych dla zdrowia lub o szczególnym charakterze należy przyjąć, iż pracownik taką pracę wykonywał w oparciu o inne dostępne dowody. Do takich dowodów należą dokumenty znajdujące się w aktach osobowych pracownika, potwierdzające przebieg pracy zawodowej, zeznania świadków spośród osób pracujących w jednym zakładzie razem z ubezpieczonym oraz przesłuchanie samej zainteresowanej strony. Podobne stanowisko zawarł Sąd Apelacyjny w Krakowie w sprawach o sygn. akt III Aka 1516/12 i III Aka 217/14, w których również reprezentowałem ubezpieczonych.
Warto w tym miejscu zacytować stanowisko Sądu Najwyższego, zawartew wyroku z dnia 27 stycznia 2012 roku, sygn. akt II UK 103/11, w którym Sąd stwierdził, że wykonywanie różnych prac w ramach stosunku pracy przez ubezpieczonego nie przekreśla wcześniejszej emerytury za pracę w warunkach szczególnych. Zdaniem Sądu Najwyższego pracownik, który w szczególnych warunkach u jednego pracodawcy, w tym samym czasie wykonywał różne zadania, nie powinien być pozbawiony uprawnienia do zaliczenia tego okresu do stażu wymaganego do uzyskania wcześniejszej emerytury. Sąd Najwyższy orzekał w sprawie ubezpieczonego, któremu ZUS odmówił prawa do świadczenia uznając, że „nie da się określić, ile czasu de facto pracownik spędzał w szkodliwych warunkach, skoro w tym samym czasie pracodawca zlecał mu wykonywanie różnych czynności”. Sąd Najwyższy wskazał, iż nieprawidłowe jest założenie, że ktoś może pracować w warunkach szkodliwych tylko wtedy, gdy wykonuje daną czynność przez osiem godzin dziennie. Z pracą taką mamy do czynienia również wtedy, gdy ubezpieczony wykonywał kilka zadań.